
Dbaj o życiową energię i módl się – będziesz świadkiem Bożej chwały
22 i 23 listopada 2025 r. – Simoradz

Modlitwa nie polega na myśleniu o słowach, których nie wypowiadamy.
Nie polega też na świadomym wypowiadaniu słów, ani na wypowiadaniu świadomych słów.
Modlitwa nie zaczyna się w umyśle, gdy myślimy, że wierzymy.
Modlitwa jest dziełem serca, które wierzy pomimo powątpiewania i niedowiarstwa umysłu.
W modlitwie ujawnia się cały potencjał wiary, która jest rodzajem wiedzy, reinterpretacją zmysłowego świata, trwałym gruntem, pewnością najlepszego rozwiązania każdej życiowej sytuacji.
Dlatego modlitwa jest też nieoczywistą sprawczością, która czepie i wykorzystuje energię zmiany i ruchu sposobami, o których nie piszą autorzy podręczników fizyki.
„Czyste serce”, o którym dowiadujemy się z biblijnych tekstów, że jest nim zainteresowane niewyczerpane Źródło wszystkiego, co istnieje, zwane Bogiem, jest najskuteczniejszym generatorem i przekaźnikiem energii.
Dzięki modlitwie, „czystym sercem” możesz skierować energię życia, światła i miłości w stronę Boga, a przez Jego wszechmoc dokądkolwiek pragniesz, zgodnie z Twoją wiarą. Naprawdę nie masz skuteczniejszego narzędzia.
Aby być skuteczną/nym potrzebujesz zatem wiary oraz energii życia, światła i miłości, którą w modlitwie możesz wykorzystywać dla manifestacji Bożej chwały. Wiarą jesteś połączona/ny z Bożym Źródłem, natomiast ciałem możesz generować własny potencjał energii.
Moc Boża, połączona z Twoją energią, jest cudownym narzędziem, którym z Bożej woli możesz dysponować w każdej chwili i sytuacji.
Zapraszam Cię na kolejne spotkanie Przyjaciół Akademii Świadomego Życia w Simoradzu, w trakcie którego opowiem o modlitwie, używając niekoniecznie katechizmowych pojęć i zwrotów, natomiast Katarzyna Brzezińska poprowadzi zajęcia ruchowe, energetyzujące Twoje ciało, ale też generujące energię, którą możesz świadomie wykorzystywać, pracując fizycznie albo modląc się z wiarą.
Dlatego najlepiej jak potrafisz przygotuj swoje serce, aby było czyste, ubierz się wygodnie i sportowo, zabierz z sobą karimatę albo cokolwiek, na czym będziesz mogła/mógł się położyć, i w dniach 22-23 listopada przyjedź do Simoradza.
Koszt z noclegiem z soboty na niedzielę, dwoma obiadami, sobotnią kolacją i niedzielnym śniadaniem = 500 zł.
Koszt uczestnictwa bez noclegu, ale z sobotnim obiadem i kolacją oraz z niedzielnym obiadem (bez niedzielnego śniadania) = 420 zł.
Możliwy jest pobyt od piątku. Cena wzrasta wówczas o 140 zł (w cenie kolacja w piątek i śniadanie w sobotę).
Stali bywalcy zauważyli pewnie, że w cenniku „panoszy się” dodatkowe 20 zł, ale ono zostanie oddelegowane do „kotłowni”.
Serdecznie zapraszam wszystkich, nie tylko tych, którzy mają się za Przyjaciół Akademii Świadomego Życia.
Adres: 43-426 Simoradz, ul. Sienna 37.
Zgłoszenia: mju@escobb.com.pl; tel. 660 783 510
Październik w Międzyrzeczu
JESTEM
Zapraszam na warsztaty do Nidzicy
w dniach od 14 do 16 listopada 2025 r.

Przed rokiem w Nidzicy poświęciliśmy uwagę podstawom duchowego zdrowia i praktycznym skutkom uważnego i świadomego łączenia myśli z emocjami i zdrowiem. Czas na kolejny krok, który nazywa się uwolnieniem.
Uwolnienie oznacza nowy stosunek do tożsamości i tradycji. Nie jest wyjściem z społeczeństwa, ale zaniechaniem gier społecznych. Jest uświadomieniem sobie ról, które gramy, i masek, które zakładamy. Jest odkryciem prawdy o sobie, której nie widzimy nawet utożsamiając się z sobą. JESTEM jest czymś więcej. Kiedy nie ma przywiązania, znika psychiczne cierpienie, wywołane zmianą i stratą, a w konsekwencji przyczyna choroby. Duchowa praktyka naprawdę zmienia jakość życia. Liczy się w niej tylko jedno działanie, a mianowicie wytrwałe szukanie siebie w Królestwie Miłości, Życia i Światłości poza swoim ego, bo ono – wbrew pozorom – nie pragnie uwolnienia, czyli też zdrowia, o ile rozpoznaje korzyści płynące z choroby.
Wszechobecność i moc Życia znajduje się we wszystkim, ponad wszystkim i wszystko przenika. Także człowieka, który ma udział w tej obecności i mocy. Kto wytrwale szuka wreszcie znajduje, a właściwie zostaje znaleziony przez tę obecność i moc, której na imię JESTEM.
JESTEM jest przywoływaniem Nieskończonego Życia, obecnością Nieskończonej Świadomości i afirmacją człowieczeństwa, które ma udział w Królestwie Miłości, Życia i Światłości. Przez doświadczenie JESTEM człowiek zawiera przymierze ze swoim życiem, miłością, mądrością, mocą, świadomością i obecnością. To właśnie jest ten najważniejszy moment uwolnienia do prawdziwej obecności i mocy działania. Wtedy zaczynają dziać się cuda. Wtedy okazuje się, że na nawet działanie, realizowane jako zobowiązanie, nie jest potrzebne, bo nikt z nas sam z siebie nie potrafi czynić cudownych rzeczy poza JESTEM. Wtedy nowy sposób życia, w obecności i mocy JESTEM, staje się nowym sposobem działania przez bycie świadkiem JESTEM, które uwalnia z mocy świata, zła i pożądliwości. Niewolnik działania walczy, mozoli się, trudzi i ponosi porażki. Wolny świadek JESTEM odkrywa prawdziwą rzeczywistość, której nie przysłaniają ziemskie iluzje i ogląda wspaniałe zmiany.

PIĄTEK 14.11.25 od 17.30 do 20.00
SOBOTA 15.11.25 od 10.00 do 14.00 i od 15.00 do 18.00
NIEDZIELA 16.11.25 od 10.00 do 14.00
MIEJSCE WARSZTATÓW: Sala w budynku przy ul. Zamkowej 5
Tym razem spotkamy się pod zamkiem, a więc łatwiej będzie zaparkować i nie będzie trzeba iść pod górę.
W przerwach gwarantujemy uczestnikom poczęstunek, w tym: kawa, herbata, woda mineralna, przekąski wytrawne i słodkie oraz warzywa i owoce.
Uwaga: W promieniu 500 m znajduje się kilka butikowych hoteli.
INWESTYCJA: 250 zł
Zgłoszenia: Marek Uglorz: tel. 660 783 510; adres mju@escobb.com.pl
Renata Zagóra: tel: 668 441 372

Pełnia życia

W życiu chodzi o to, aby się bujało, to znaczy, żeby energia płynęła niezależnie od tego, czy tworzymy z kimś parę, należymy do jakiejś wspólnoty, czy akurat jesteśmy sami. Źródło życia musi znajdować się w nas i z wnętrza płynąć na zewnątrz, ku innym. Tymczasem jesteśmy wychowani w kulturze prawa i strachu przed osamotnieniem, więc zamiast cieszyć się nieskończonymi możliwościami twórczego i radosnego życia, samych siebie powściągamy z lęku przed konsekwencjami popełnienia błędu, a także bez ustanku szukamy kogoś, komu zawdzięczalibyśmy przypływ życiowej energii, dobrego samopoczucia i radości.
Próbując to zilustrować od lat posługuję się tym samym obrazem.
Wyobraźmy sobie, że znaleźliśmy duży kamień i deskę. Zrobiliśmy z nich najprostsze urządzenie do zabawy, potocznie zwane huśtawką. Usiedliśmy na brzegu i ….? I nic. Ani ruchu, ani frajdy, tylko zesztywniałe biodra i boląca pupa, a na koniec frustracja, że nie znalazł się nikt, kto z impetem usiadłby po przeciwnej stronie, żeby wyrzucić nas ku niebu.
Na partnera do zabawy czekają ludzie, żyjący według ciała, ciężko i bez lekkości. Życiowej energii oczekują po innych. Żyjący według ducha nie czekają na drugiego, ale okrakiem stają nad kamieniem w taki sposób, aby móc dowolnie naciskać raz prawą, raz lewą nogą i w ten sposób samemu wprawiać w ruch huśtawkę oraz siebie na niej. Duchowi nie potrzebują nikogo, aby żyć lekko, radośnie, z polotem, ponieważ sami decydują o ruchu i przepływie energii, której źródło mają w sobie.
Żyjący według ciała, schowani w prawie, regulaminie, statucie, pytają: Kto jest moim bliźnim? z nadzieją, że od niego otrzymają życie. Tymczasem żyjący według ducha, źródło życia mają w sobie. Dzieląc się nim, pytają: Dla kogo ja jestem bliźnim?
Aby życie się bujało, każdy musi odkryć w sobie Bożą pełnię. Dlatego nie myślmy o brakach, ale szukajmy Boga. Wówczas odkryjemy w sobie brzegowe potencjały, które w sumie dają pełnię. W opowieści o miłosiernym Samarytaninie Jezus z Galilei przestawia je w postaci kapłana i lewity z jednej strony, zaś po przeciwnej jako Samarytanina.
Kapłan z lewitą na pewno nie byli złymi i nieczułymi ludźmi. Źródłem ich nieszczęścia był lęk, z którym radzili sobie, jak większość z nas, rezygnacją z wolnego działania na rzecz prawa, regulaminu, procedury. Zwolnieni przez samych siebie z obowiązku podejmowania odważnych decyzji, czuli się komfortowo i pewnie. Nikt nie mógł im przecież niczego zarzucić. Ten sposób postępowania, z lęku przed odpowiedzialnością, jest rezygnacją z odpowiedzialności. Ludzie, nie radzący sobie z lękiem, utrwalają dziecięcą postawę posłusznego wykonywania poleceń rodziców i wychowawców, licząc na święty spokój i spodziewając się nagrody. Nigdy nie dorastają do dorosłości, którą w opowieści Jezusa reprezentuje Samarytanin.
Wiecznym dzieciom wydaje się, że odpowiedzialność jest ostrożnością i polega na zachowywaniu prawa. Wynieśli to z domów, szkół i Kościołów, w których wychowywanie wciąż kojarzone jest z posłuszeństwem, które najlepiej utrwala lęk. Z lęku przed błędem, czyli w konsekwencji karą, wieczne dzieci gotowe są zachować wszystkie rygory prawa i nie dotknąć potrzebującego, uznając to za największy dowód odpowiedzialności.
Dorośli, duchowi ludzie nie wahają się złamać prawa, regulaminu, procedury, tradycji, nawet niemoralnie zachować, jeśli tylko w ten sposób mogą pomóc drugiemu człowiekowi, ponieważ nie boją się konsekwencji decyzji i działania. Rozpoznając bliźniego, są wobec niego odpowiedzialni nie w duchu lęku o siebie, ale w duchu miłości do niego!
Co zatem mogę uczynić bliźniemu? Czasem powinienem powściągnąć się wobec niego, to prawda, jednak znacznie częściej powinienem zwrócić się ku niemu, dotknąć się go, dać mu to, czego nie ma a pilnie potrzebuje, czym ja akurat dysponuję. Samarytanin nie przejmuje się prawem i regulaminem, rytualną bądź moralną czystością, jest dorosły i ratuje bliźniego.
Gdy decyzjami i działaniami rządzi lęk, życie przestaje płynąć i jego energia ustaje. Odpowiedzialność, czyli działanie będące odpowiedzią na potrzebę bliźniego, zachowuje i pomnaża życie. Najpotężniejszą energią życia jest miłość.
Mentalną i emocjonalną genezą decyzji, podejmowanych przez ludzi ciała, jest lęk. Genezą decyzji, podejmowanych przez ludzi ducha, jest miłość. Pierwsi liczą na pomoc bliźnich, drudzy są bliźnimi dla innych. Pierwsi są duchowymi niemowlakami, drudzy osiągnęli duchową dojrzałość.
Życie musi być w ruchu. Energia powinna płynąć bez ustanku, niezależnie od okoliczności, relacji, stanu ducha i bankowego konta. Szkoda, że większość z nas szuka partnera do życiowej huśtawki, zamiast samemu wprawiać życie w ruch. Tak to bowiem bywa, o ironio losu, że im bardziej uzależniamy się od partnera, z którym wspólnie próbujemy dbać o życiową energię, tym większej życiowej huśtawki doświadczamy. Życie przypomina wówczas rozkołysaną łódź. Dlatego warto uczyć się zarządzania energią życia, aby od nikogo nie być zależnym, ale z każdym móc wejść w relację i darować mu dar miłości, odpowiedni do jego potrzeb.
Dopiero ludzie pełni, zintegrowani, którzy w zależności od potrzeby samodzielnie korzystają z energii zobowiązania (kapłan) i miłosierdzia (Samarytanin), potrafią docenić błogosławieństwo życia i ze swojej pełni darowywać je innym. Nie okłamujmy się, jakiekolwiek próby wywierania nacisku, przymuszania, oddziaływania edukacyjnego albo uświadamiającego, niczego nie zmienią i nie osiągną wobec ludzi, którym ewidentnie brakuje pełni.
Jeśli komuś brakuje pełni życia, jak może obdarowywać życiem? Jeśli ktoś rozpaczliwie szuka bliźniego dla siebie, jak może stać się bliźnim dla potrzebującego? Jeśli komuś wydaje się, że bez miłości innych ludzi do niego, nie potrafi szczęśliwie żyć, jak może swoją miłością innych czynić szczęśliwymi?

Wspólna historia Boga i człowieka
17 – 19 października – Kiczyce

Ostatnimi czasy odezwała się we mnie tęsknota za teologią, która pomaga zrozumieć świat i człowieka, więc zapraszam Was do Kiczyc, gdzie byliśmy wiosną. Zrealizuję temat: Bóg nie stworzył człowieka bez powodu.
Chodzi o to, że skoro Bóg jest pełnią, czyli wszystkim, więc wypieranie ciemnej strony Boga jest błędem i naiwnością, która dla człowieka kończy się tragicznie. Nie uwzględniwszy biblijnych świadectw, że Bóg do tego stopnia jest nieobliczalny w swej zapalczywości, iż później żałuje swoich myśli, emocji i czynów, nawet w ostatnim akcie ludzkiej historii i dziejów świata możemy doświadczyć tego rodzaju destrukcji, która zaskoczy nas, jak Jezusa na krzyżu. Modlitwa: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił” nie wzięła się znikąd, i doprawdy nie tylko z Psalmu 22.
A co, jeśli Bóg potrzebuje naszego człowieczeństwa, doświadczenia bólu i miłości, aby uświadomić sobie skutków własnej wszechmocy, którą realizuje w postaci niekontrolowanych wybuchów gniewu i pomsty? A co, jeśli stworzył człowieka, aby nauczyć się świadomie kochać i pielęgnować stworzenie? A co, jeśli poprzez naszą świadomość jest coraz bardziej świadomy konsekwencji własnej wszechmocy?
Nasza wspólna historia, czyli Boga i człowieka, może być opowiedziana inaczej, aniżeli w sposób szkolny, tradycyjnie i dogmatycznie. Mam przeczucie, że nawet powinna, aby nasza dojrzała świadomość otworzyła „Bogu oczy” na niepotrzebne nieszczęścia. Zanim w zapowiedziany sposób ziemia i niebo miałyby z wielkim hukiem przeminąć, Bóg nie musi zniszczyć umiłowanego przez siebie świata, ale delikatną, współczującą i dbałą o każdy przejaw dobra miłością może przemienić w duchowy.
Jest jeszcze czas, aby Bóg nauczył się pełni miłości przez naszą miłość.
Wciąż trwa czas łaski, w którym wiarą i modlitwą możemy ratować świat przed zagładą. Nie walką o lepsze jutro i realizacją naiwnych idei lepszego świata, ale poprzez prawdziwą miłość, która wszystko wybacza i zakrywa. Bo tylko miłość otwiera oczy i to, co jest materialne i przemijające, zamienia w duchowe i wieczne.
Bogu potrzebna jest człowiecza wiara i modlitwa: „I rzekł (Abraham): Niechaj nie gniewa się Pan, proszę, gdy jeszcze raz mówić będę: Może znajdzie się tam dziesięciu (sprawiedliwych). I odpowiedział (Pan): Nie zniszczę ze względu na tych dziesięciu. I odszedł Pan, gdy skończył rozmowę z Abrahamem. Abraham zaś wrócił do miejsca swego” (1 Mż 18,32n).

Zapraszam do Kiczyc, do ośrodka H2O, gdzie przyjrzymy się biblijnym świadectwom i przemyślimy wspólną historię człowieka i Boga w zasygnalizowany wyżej sposób.
Spotkajmy się w dniach od 17 do 19 października 2025 r.
PIĄTEK – zajęcia od 17.30 do 19.00
– kolacja o 19.00
SOBOTA – śniadanie o 9.00
– zajęcia od 10.00 do 14.00
– obiad o 14.00
– zajęcia od 15.00 do 18.00
– kolacja o 18.00
NIEDZIELA – śniadanie o 9.00
– zajęcia od 10.00 do 14.00
– obiad o 14.00
Inwestycja dla osób, które zamieszkają w ośrodku od piątku to 600 zł.
Inwestycja dla osób, które chcą dojeżdżać to 380 zł. W tej cenie są zajęcia w piątek z kolacją, zajęcia w sobotę z obiadem i kolacją, zajęcia w niedzielę z obiadem.
.
Zakwaterowanie w domkach możliwe dla jednej, dwóch i trzech osób w jednym pokoju.
ZGŁOSZENIA:
mju@escobb.com.pl
tel. 660 783 510
Wrzesień w Międzyrzeczu
Z wiarą Ci do twarzy
Zapraszam do Poznania w dniach od 24 do 26 października 2025 r.

Nauczono Cię wierzyć w Boga, którego przedstawiono pod postacią archaicznych obrazów? Masz z tym problem? Nie akceptujesz wizji Boga, który gniewa się i każe cierpieniem?
Jeśli tak, wiedz, że ja też.
Dlaczego miałabyś/miałbyś z tego powodu zrezygnować z wiary?
Wiara jest potrzebna:
– aby przetrwać dramatyczny kryzys;
– trwać pomimo niezrozumienia i całkowitej dezorientacji;
– trwale rozwinąć skrzydła do duchowego lotu.
Bez wiary życie staje się niemożliwe, dlatego ci, którzy z niej zrezygnowali, borykają się z rozlicznymi problemami, chorobami, depresją i lękiem. Mimo wszystko nie sądź, że zadeklarowani ateiści obywają się bez wiary, i odwrotnie, że wierni uczestnicy niedzielnych nabożeństw mają silną wiarę.
Wbrew pozorom pierwsi miewają silną wiarę, dlatego w życiu im się powodzi, drudzy zaś słabiuteńką, więc nawet modlitewne prośby niewiele w ich doświadczeniu zmieniają. Pierwsi zrezygnowali z wiary w Boga, wyobrażanego w archaiczny sposób, budzący uzasadniony sprzeciw, drudzy natomiast tkwią w religijnych iluzjach, w których nie ma miejsca na wiarę w siebie, wiarę sobie i wiarę w życie.
Skoro nie musisz znać stolarza, żeby kupić wykonany przezeń mebel, wierząc w jego trwałość i funkcjonalną wartość, nie musisz, a nawet nie powinnaś/powinieneś, próbować sobie wyobrażać Stwórcy. Majstersztyk i chwałę Stwórcy zobacz, przyjmij i doświadcz w sobie i w cudzie życia.
Chcę Cię przekonać, że możesz żyć spokojnie, zdrowo i szczęśliwie.
Nie adoptuj się, gdy okoliczności życia przyginają Cię do ziemi.
Nie starzej się szybciej, aniżeli według naturalnego rytmu życia.
Bądź pewien, że wszystko Ci sprzyja.
Oczekuj niemożliwego, bo otrzymasz to, czego się spodziewasz.
Zachwycaj się wszystkim, także sobą.
Codziennie pytaj o swoją drogę i bądź jej wierny.
Bądź pewien, że nic złego się nie dzieje, więc nie musisz się bać.
Nie bądź bez wiary, ale wierz, a stanie Ci się według Twojej wiary!
Miejsce: Dom Dźwięku, ul. Sikorskiego 17/18, Poznań (www.domdzwieku.pl).
Dzielnica -Poznań Wilda, blisko PKP, łatwa dostępność komunikacji miejskiej;
Termin: 24-26.10.2025 r.
Zajęcia w piątek 24-tego od 17:00 do 20:00;
Zajęcia w sobotę 25-tego od 09:00 do 13:00 oraz od 15:00 do 19:00 (od 13:00 do 15:00 czas wolny);
Zajęcie w niedzielę 26-tego od 09:00 do 13:00.
W czasie przerw gwarantujemy uczestnikom poczęstunek, w tym: kawa, herbata, woda mineralna, przekąski wytrawne i słodkie oraz warzywa i owoce.
Na terenie Domu Dźwięku obowiązuje zasada zmiany obuwia zewnętrznego na obuwie domowe lub chodzenia na boso (warunek konieczny do spełnienia).
Na terenie obiektu jest kuchnia w pełni wyposażona do dyspozycji uczestników wszystkich warsztatów odbywających się w danym dniu.
Liczba uczestników: max 20 osób
Koszt inwestycji: 300 PLN/os.
Zapisy wraz z przedpłatą 50% do dnia 24.09.2025 r.
Zgłoszenia przyjmuje: Tamara Truschke tel. +48 668210235
Serdecznie zapraszam wraz z Tamarą.
Wrzesień w Simoradzu – z wiarą Ci do twarzy
20 i 21 września 2025 r.

Nauczono Cię wierzyć w Boga, którego przedstawiono pod postacią archaicznych obrazów? Masz z tym problem? Nie akceptujesz wizji Boga, który gniewa się i każe cierpieniem?
Jeśli tak, wiedz, że ja też.
Dlaczego miałabyś/miałbyś z tego powodu zrezygnować z wiary?
Wiara jest potrzebna:
– aby przetrwać dramatyczny kryzys;
– trwać pomimo niezrozumienia i całkowitej dezorientacji;
– trwale rozwinąć skrzydła do duchowego lotu.
Bez wiary życie staje się niemożliwe, dlatego ci, którzy z niej zrezygnowali, borykają się z rozlicznymi problemami, chorobami, depresją i lękiem. Mimo wszystko nie sądź, że zadeklarowani ateiści obywają się bez wiary, i odwrotnie, że wierni uczestnicy niedzielnych nabożeństw mają silną wiarę.
Wbrew pozorom pierwsi miewają silną wiarę, dlatego w życiu im się powodzi, drudzy zaś słabiuteńką, więc nawet modlitewne prośby niewiele w ich doświadczeniu zmieniają. Pierwsi zrezygnowali z wiary w Boga, wyobrażanego w archaiczny sposób, budzący uzasadniony sprzeciw, drudzy natomiast tkwią w religijnych iluzjach, w których nie ma miejsca na wiarę w siebie, wiarę sobie i wiarę w życie.
Skoro nie musisz znać stolarza, żeby kupić wykonany przezeń mebel, wierząc w jego trwałość i funkcjonalną wartość, nie musisz, a nawet nie powinnaś/powinieneś, próbować sobie wyobrażać Stwórcy. Majstersztyk i chwałę Stwórcy zobacz, przyjmij i doświadcz w sobie i w cudzie życia.

Chcę Cię przekonać, że możesz żyć spokojnie, zdrowo i szczęśliwie.
Nie adoptuj się, gdy okoliczności życia przyginają Cię do ziemi.
Nie starzej się szybciej, aniżeli według naturalnego rytmu życia.
Bądź pewien, że wszystko Ci sprzyja.
Oczekuj niemożliwego, bo otrzymasz to, czego się spodziewasz.
Zachwycaj się wszystkim, także sobą.
Codziennie pytaj o swoją drogę i bądź jej wierny.
Bądź pewien, że nic złego się nie dzieje, więc nie musisz się bać.
Nie bądź bez wiary, ale wierz, a stanie Ci się według Twojej wiary!
Z wiarą Ci do twarzy!

Niedzielę rozpoczniemy bardziej świątecznie, duchowo, aby się „wyodświętnić” i wdzięcznie połączyć ze Źródłem Życia.
Zapraszam do Simoradza w dniach 20 i 21 września.
Koszt z noclegiem z soboty na niedzielę, dwoma obiadami, sobotnią kolacją i niedzielnym śniadaniem = 480 zł.
Koszt uczestnictwa bez noclegu, ale z sobotnim obiadem i kolacją oraz z niedzielnym obiadem (bez niedzielnego śniadania) = 400 zł.
Możliwy jest pobyt od piątku. Cena wzrasta wówczas o 120 zł (w cenie kolacja w piątek i śniadanie w sobotę).
Serdecznie zapraszam wszystkich, nie tylko tych, którzy mają się za Przyjaciół Akademii Świadomego Życia.
Adres: 43-426 Simoradz, ul. Sienna 37.
Zgłoszenia: mju@escobb.com.pl; tel. 660 783 510
Propozycja dla rodzin, których znakiem jest krzyż, wpisany w tęczę

Rodzice dzieci homoseksualnych często przeżywają dodatkowe doświadczenia, nieraz nawet silnie traumatyczne, przez które nie muszą przechodzić rodzice dzieci heteroseksualnych.
Po wstępnym niedowierzaniu i szoku muszą oswoić się z tym, że w naturalny sposób nie staną się dziadkami. Zwłaszcza kobietom, które przez lata poświęcają się, aby zrealizować swój „mit założycielski” normalnej, szczęśliwej i odnoszącej sukces rodziny, w której pełnią rolę opiekunki, „superniani” i zwornika relacji, wydaje się, że ich świat runął, a życiowy ideał rozsypał się w drobny mak.
Poza tym w wielu tradycyjnych środowiskach, zwłaszcza fundamentalnych pod względem religijnym, rodzice dzieci spod „znaku tęczy” doświadczają różnych form nacisku, szykan, a nawet gróźb. Nie dość, że przeżywają osobiste rozczarowanie i przewartościowują swoje priorytety, tworząc na nowo rodzinne relacje, to jeszcze są poddawani społecznemu ostracyzmowi, a dotychczasowi przyjaciele i współwyznawcy nagle stają się surowymi sędziami.
W takich okolicznościach kochanie i ochranianie własnego dziecka przed naporem roszczeniowego środowiska jest wielką próbą charakterów, pokory i czystej, nie warunkowanej niczym miłości. Niestety rodzice wraz z dziećmi czują się wówczas opuszczeni i niezrozumiani, tym bardziej że do grupy sędziów i oskarżycieli nie raz i nie dwa przyłączają się duszpasterze. Wiem, że nie wszyscy. Niemniej wielu z nich pomimo sympatii, współczucia i zrozumienia, które żywią wobec tych rodzin, wycofuje się pod naciskiem fundamentalnych i tradycyjnych grup parafialnych i kościelnych.
Mając powyższe na uwadze proponuję stworzenie grupy wzajemnego wsparcia i duszpasterską platformę dla takich rodzin. Nie zamierzam wyręczać dobrych duszpasterzy, ale proponuję wypełnienie luki, jeśli takowa gdzieś się pojawiła bądź sytuacja jest tak odczuwana.
Przez najbliższe miesiące będę czekał na zgłoszenia oraz informacje. Dopiero po upewnieniu się, że inicjatywa ma sens i jest potrzebna zaproponuję konkretne formy spotkań i współpracy.
Kontakt: mju@escobb.com.pl
660 783 510


