Spotkanie z Dorotą Pasalską – Najdek 24 i 25 maja w Simoradzu

Dorota medytuje systematycznie, stosując różne techniki.
Dwukrotnie brała udział w sześciodniowych medytacjach/ pudżach z mnichami buddyjskimi w klasztorze w Nepalu.
Jest pionierką medytacji dźwięku w Polsce, autorką licznych eventów i warsztatów, w tym śpiewu intuicyjnego, w wielu krajach Europy.
Aktualnie prowadzi regularne warsztaty medytacji dźwięku gongu i innych instrumentów archaicznych, wprowadzając elementy śpiewu.
W trakcie spotkania Dorota przedstawi siebie, opowie o swoich podróżach, poprowadzi nas w śpiewie intuicyjnym oraz przedstawi swoją książkę, zatytułowaną „Medytacja, czyli o odkrywaniu siebie krok po kroku”, która stanowi poradnik pracy z sobą i zawiera mnóstwo praktycznych wskazówek oraz inspiracji. Książka napisana jest lekko, miejscami z humorem.
Poniżej kilka słów, które Dorota napisała o śpiewie intuicyjnym. Jestem pewien, że zaintrygują Was i zachęcą, żeby spotkać się z ich Autorką:
„Śpiew intuicyjny jest naturalnym potencjałem każdego człowieka. Zatraciliśmy tę umiejętność, tak jak zatraciliśmy wiele potencjałów gloryfikując nadmiernie intelekt, naukę, wiedzę itp. co doprowadziło do bagatelizowania, ośmieszania i wypierania takich wartości jak magia (kontakt z Naturą), przeczucia, czy zabawa. Oceniający umysł wytworzył w nas złudne przekonanie, że co łatwe, proste i przyjemne, to niepoważne i niewarte rozwijania. Przewrażliwił na oceny innych. Powoli zawładnął wszystkimi dziedzinami życia, którego nadrzędnymi, a czasem jedynymi celami są: dążenie do perfekcji i zachowanie poczucia bezpieczeństwa.
Dążenie do perfekcji, do tego by nasz głos był wyjątkowy, piękny, by występując na scenie olśniewać tysiące fanów, to pułapka i jeśli od tego zaczynamy i na tym się skupiamy, to blokady, które stworzymy sobie na wejściu mogą okazać się nie do pokonania. A przecież śpiewanie to czynność tak prosta i naturalna jak… mówienie.
Pamiętam jeszcze czasy, kiedy na wsi śpiewanie było powszechnym zjawiskiem. Nikt nie przejmował się jaki głos ma on, czy sąsiad. Podczas każdej, zwykłej czynności: prac polowych, żniw, darcia pierza czy deptania kapusty, a także podczas ceremonii, jak wesele czy pogrzeb- ludzie śpiewali. Jeszcze wcześniej, w naszej słowiańskiej tradycji, te zaśpiewy to były proste frazy improwizowane na wiele różnych sposobów. Co im to dawało? Poczucie więzi z innymi ludźmi, z Naturą, z Kosmosem, z Bogiem. Sprawiało, że czuli się szczęśliwi.
Jeszcze coś. Śpiewaniem można było wpływać na Rzeczywistość. Sprawiać, by nasze życie było lepsze, by toczyło się tak, jakbyśmy pragnęli, by przywołać do niego miłość i radość. To wszystko współczesny człowiek zatracił. Śpiewanie zaczęło służyć występom na scenie, dla innych. Muzyk ma być profesjonalistą, perfekcyjnie wykonującym czyjś utwór. To nic złego. Ale nawet muzykom profesjonalnym przyda się śpiew intuicyjny- do zdobycia umiejętności improwizacji, którą w pogoni za perfekcją zwykle tracą, niekiedy bezpowrotnie.
Czasem jest tak, ze aby zmienić coś w swoim życiu- trzeba zmienić wszystko. Bo to „coś” dotyka spraw fundamentalnych i zmiana tego, powoduje zmianę całej reszty. To twierdzenie bardzo pasuje do zjawiska, jakim jest „śpiew intuicyjny”. Tu nie da się do jednego, czy drugiego stylu muzycznego dodać śpiewu intuicyjnego. Nie da się nauczyć czegoś nowego,
by dołożyć to do reszty, której już się nauczyliśmy. Tu raczej trzeba wszystko, co znane odłożyć na bok i wrócić do samych korzeni, do Źródła. I wtedy okazuje się, że nie talentu nam brakuje i nie to decyduje o naszym śpiewie. Brakuje nam odwagi. Bo tej potrzeba, by być gotowym na zmiany. Na przewartościowanie wszystkiego, czym nasz umysł nasiąknął. Śpiew intuicyjny to wolność, o której w codziennej walce już zapomnieliśmy”.
Spotkajmy się 24 i 25 maja 2025 r. w Simoradzu
SOBOTA – śniadanie o 9.00
– zajęcia od 10.00 do 14.00
– obiad o 14.00
– zajęcia od 15.00 do 18.00
– kolacja o 18.00
NIEDZIELA – śniadanie o 9.00
– zajęcia od 10.00 do 14.00
– obiad o 14.00
Koszt z noclegiem z soboty na niedzielę, dwoma obiadami, sobotnią kolacją i niedzielnym śniadaniem = 480 zł.
Koszt uczestnictwa bez noclegu, ale z sobotnim obiadem i kolacją oraz z niedzielnym obiadem (bez niedzielnego śniadania) = 400 zł.
Możliwy jest pobyt od piątku. Cena wzrasta wówczas o 120 zł (w cenie kolacja w piątek i śniadanie w sobotę).
Serdecznie zapraszam wszystkich, nie tylko tych, którzy mają się za Przyjaciół Akademii Świadomego Życia.
Adres: Simoradz, ul. Sienna 37.
Zgłoszenia: mju@escobb.com.pl;tel. 660 783 510