Oby nie jak Abraham

Despotyczni ojcowie nie biorą się nie wiadomo skąd, ale są produktem wpierw religijnego, wtórnie także kulturowego modelu ojca. Klasycznym przykładem jest interpretacja opowiadania o ofierze, którą z własnego syna miał złożyć Abraham na górze Moria (1 Mż 22,1-17). Dotychczasowa interpretacja podtrzymuje absurdalne stereotypy wychowawcze, w których rola ojca wciąż jest określona patriarchalnym roszczeniem do bycia panem i sędzią całej rodziny, oraz zniesławia Boga, przedstawiając Go jako okrutnika, który nie liczy się z ludzkimi emocjami, miłością i nadzieją. 

Zacząć wypada od spostrzeżenia, że interpretacja tradycyjna, która zniekształca obraz Boga i zaciemnia relacje między ojcem i synem, pojawiła się wraz z Septuagintą, ponieważ grec­kie słowo, którym tłumacze oddali pojęcie hebrajskie, znaczące w dosłownym tłumaczeniu unieś go na podwyższenie, sugeruje inną ofiarę, a mianowicie całopalenie. Bóg nie mówi więc zabij go, ale ofiaruj mi go w tradycyjnym geście, w którym człowiek akceptuje odpowiedzialność przed Bogiem za ojcostwo. Podniesienie jest gestem ofiarowania pierworodnego na znak wdzięczności Bogu – Dawcy wszelkiego życia. Chodzi więc o gest re­zygnacji z prawa do własności na rzecz osoby, której najwyższy autorytet się uznaje, w tym wypadku Boga, ujmującego się za Izaakiem.

Abraham jako ojciec nie zdaje egzaminu. Sam, powołany słowem obietnicy przez Boga, opuścił rodzinny namiot, i zamiast posłusznie czekać na swoją kolej po ojcu do bycia patriarchą, czyli najważniejszym mężczyzną klanu, odszedł, zakładając nowy klan. Natomiast własnego syna nie wspiera w rozwoju męskości, nie akceptuje jej, wreszcie pozbawia Izaaka męskiej siły, czego najlepszą ilustracją jest opowiadanie o próbie zamordowania go na górze Moria. Dlatego Bóg stoi po stronie Izaaka, ratując go z wyniszczających wyobrażeń ojca o prawie decydowania o życiu syna. Wpierw każe ojcu ofiarować syna, czyli zrzec się patriarchalnego prawa własności do niego, a potem, już na górze, gdy okazuje się, że Abraham wręcz odwrotnie, wciąż próbuje zrealizować swój plan pożarcia syna, wskazuje mu ofiarę zastępczą w postaci barana.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

szesnaście + 15 =