Poznaj miłość – nie oceniaj

Naprawdę nie mamy najmniejszego powodu do złości i strachu, ponieważ jesteśmy otoczeni Bożą miłością. Nasza złość i strach biorą się z pomyłki, przedstawionej w 1. Księdze Mojżesza, w opowiadaniu o Ogrodzie Życia. Otóż nie pojmujemy różnicy pomiędzy poznaniem a postrzeganiem. Póki poznajemy, drzewo rosnące w środku ogrodu jest Drzewem Życia, a gdy zaczynamy postrzegać (dostrzegać iluzje) staje się Drzewem Dobra i Zła, a nam wydaje się, że wreszcie poznajemy. Świat postrzegania jest światem czasu, początków i końców. Opiera się na interpretacji, a nie na faktach. Jest światem narodzin i śmierci, zbudowanym na wierze w niedostatek, nieszczęście, stratę, oddzielenie i umieranie. Świat poznania jest światem wiecznej prawdy, którą jest Boża miłość, a inaczej Prawo Łaski. Jest światem chwały Bożej, w której zanurzony jest człowiek.

Z poznania i postrzegania powstają dwa odrębne systemy myślowe. W sferze poznania nic nie jest oddzielone od Boga, więc nie powstaje strach ani złość, skoro wola Boga jest wolą człowieka. Świat postrzegania charakteryzuje się wiarą w przeciwieństwa i sprzeczne wole, pozostające w nieustannym konflikcie. To, co widzimy i słyszymy, wydaje się nam rzeczywiste, ponieważ do świadomości dopuszczamy tylko to, co jest zgodne z naszymi przekonaniami i życzeniami. To prowadzi do świata złudzeń, który potrzebuje ciągłej obrony i oceny, ponieważ nie jest rzeczywisty.

Świat, który widzimy, słyszymy, dotykamy i wąchamy odzwierciedla nasz własny wewnętrzny układ odniesienia, czyli dominujące  w naszych umysłach idee, pragnienia i emocje. W ten sposób projekcja wywołuje postrzeganie, a świat czynimy prawdziwym poprzez interpretowanie tego, co widzimy. Jeśli wykorzystujemy postrzeganie do usprawiedliwienia naszego strachu, złości, zawiści, rozczarowania oraz innych emocji, które nas unieruchamiają, paraliżują i zabijają, wówczas wszędzie widzimy świat zła, destrukcji, złośliwości i rozpaczy. Wydaje się nam, że świat naprawdę jest niebezpieczny i zły, więc złościmy się i żyjemy w strachu, a tymczasem złość  i strach są tylko efektem tego, że postrzegamy to, co chcemy zobaczyć.  

Świadomość Chrystusa jest wewnętrznym światłem, w którym tak poznajemy, jak sami jesteśmy poznani przez Boga. W świadomości Chrystusa uczymy się wpierw wszystko akceptować, a potem wybaczać, co postrzeganie kwalifikuje jako zło życia, nie dlatego, że jesteśmy dobrzy i miłosierni, ale ponieważ zaczynamy wiedzieć, iż wszystko, co do tej pory widzieliśmy, nie jest prawdą. Wtedy w każdej sytuacji i potrzebie wystarcza nam Prawo Łaski, czyli Chrystusowa świadomość połączenia ze Źródłem wszystkiego, co jest; z łonem Ojca; z Bożą miłością; wreszcie z Królestwem Bożej obecności. 

Strach i złość są destrukcyjne i zabijają nas, ponieważ wynikają z postrzegania iluzji. Nie przynależą do prawdziwej egzystencji. Nawet w miłosnych relacjach oraz intymnych związkach stale towarzyszy nam gniew, ponieważ postrzegamy jedynie to, co w zachowaniu partnera nas denerwuje i czynimy to przedmiotem sądu. Tymczasem osądzając, nie oceniamy partnera, ale swoje iluzoryczne wyobrażenia o tym, co byłoby dla nas dobre i czego oczekujemy.

Właśnie na tym polega korzeń grzechu, który fundamentalnie jest brakiem poznania, że w Bogu wszystko jest jednością. Nie dziwmy się zatem, że doświadczamy ciągłego bólu i cierpienia, skoro jedynym naszym zajęciem jest osądzanie. Wielu z nas niczego innego nawet nie próbuje się uczyć i dlatego doświadcza narastającego osamotnienia i separacji. Są przekonani, że w świecie i życiu permanentnie brakuje miłości.

JEDYNĄ PRZYCZYNĄ ODDZIELENIA I CIERPIENIA JEST OSĄDZANIE. Stąd jedynym ratunkiem jest wzrastanie w świadomości Chrystusa, czyli w poznaniu prawdy.

Drogą, którą można wyjść z iluzji postrzegania, jest modlitwa. Jeśli sądzisz, że niemożliwe jest życie bez osądu, ponieważ umysł niczego innego nie potrafi, to jest to kolejna iluzja. Owszem wymaga to determinacji i dyscypliny, ale nie jest znowu aż tak trudne, żeby było niemożliwe. Wybierz modlitwę. Dniem i nocą módl się o wiarę, abyś przestał/a osądzać i oczekiwać. Niech Twoje serce ustawicznie rozmyśla o Prawie Łaski. Modlitwą wytrwale szukaj Drzewa Życia, aż otrzymasz pełnię poznania, w której doświadczysz jedności z Bogiem, a w Nim ze wszystkim.

Miłość nie działa przez zobowiązanie, realizowane wbrew własnej woli, ale przez poznanie, że poza nią nie ma niczego prawdziwego. W ten sposób każdego dnia można uczyć się być miłością, aby nie cierpieć. Z pozoru wygląda na to, że egoistycznie ulega się własnym potrzebom, jednak i to przynależy do iluzorycznego świata postrzegania. Wychowano nas w taki sposób, abyśmy nie zważały/li na własne cierpienie i były/li stale dyspozycyjni do wykorzystania przez innych. Skoro jednak nie znamy miłości, bo same/i siebie nie potrafimy kochać, jak możemy wiedzieć, czym jest miłość? Właśnie wtedy nasze ego buntuje się najbardziej, a my odczuwamy złość i cierpimy. Oceniamy wszystkich przez pryzmat oczekiwanej miłości, której nie otrzymujemy.

To jest iluzja postrzegania. Iluzja oddzielenia od Źródła Życia. Iluzja wiary w dobro i zło. Dzięki modlitwie poznajemy, że nie musimy się złościć i bać, ponieważ jesteśmy otoczone/ni przez miłość, której nigdy nie zabraknie nikomu, więc i dla nas. Szukając Drzewa Życia odnajdujemy pełnię życia, w której miłość nie płynie obok nas, ale przez nas do innych. Ze zdziwieniem odkrywamy, że cierpimy coraz mniej, a przy okazji także inni cierpią mniej z powodu naszego zbuntowanego, rozłoszczonego, zniecierpliwionego i rozczarowanego ego.

W świecie poznania nikt nie zostaje zniszczony przez drugiego. Wystarczy wycofać się z świata iluzji i wejść w świat prawdy, aby odpuścić potrzebę oceniania i głębiej połączyć się ze wszystkimi wokół siebie. Odkrycie Bożej miłości otwiera bramę do świata, w którym nie ma potrzeby oceniania, co jest dobre, a co złe, więc wszyscy są wygrani, szczęśliwi i spokojni. Znika złość i strach.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

cztery × 4 =