Przypowieść o święcie

Królestwo Niebios podobne jest do święta.  

Powszedni dzień jest pełen obowiązków i zadań, które trzeba wykonać, ponieważ nieustannie ktoś czeka. Dzieci na śniadanie, pracodawca na nowy projekt, małżonek na wspólny spacer, rodzice na pomoc, przyjaciele na odwiedziny. A przede wszystkim konto w banku na kolejny zastrzyk gotówki i ekonomia świata na ciężką pracę.

W powszedni dzień trzeba walczyć, stale czemuś albo komuś mówić „nie”, aby nie zapomnieć, nie zawieść, nie spóźnić się, zawsze być na czas, dostosowując się do oczekiwań innych.

Święto oznacza ulgę i odpoczynek. W ten dzień z niczym nie trzeba walczyć ani dokonywać wyborów. Wszystkiemu można mówić „tak” i z wszystkiego czerpać  radość życia. Święto nie zna zaprzeczenia. Właśnie od tego jest świętem, aby wszytko było można afirmować i poczuć błogość.

Święto jest lekkie i radosne.

Na długo przed świętem obmyślasz wiele szczegółów świętowania, od wystroju domu, przez potrawy, po sposób, w jaki spędzisz czas. Zawczasu kupujesz świąteczną garderobę i prezenty dla najbliższych. Cieszysz się świętowaniem.

Pomyśl, jak bardzo różnią się emocje powszedniego dnia od emocji, które tworzysz w sobie jedynie myślami o zbliżającym się święcie. Dlaczego nie miałbyś tak lekko i radośnie czuć się każdego dnia?

Lubisz świętować, ponieważ święto znosi wysiłek, przymus, obowiązek i konieczność dokonywania wyborów, które decydują o przeżyciu. Świętując po prostu jesteś sobą i żyjesz. Wtedy nie ma w Tobie codziennej walki pomiędzy „nie” i „tak”.  W świąteczny czas wszystko jest na „tak” albo nie jest świętowaniem. 

Wyciągnij wniosek. Co sprawia, że na co dzień czujesz się zmęczony, przygnieciony, jakby przygwożdżony do cierpienia? Przyczyną naprawdę nie są obowiązki, ale konieczność dokonywania wyborów, a zwłaszcza to, że wciąż czemuś albo komuś mówisz „nie”. Jeśli więc chcesz zmienić jakość życia i nauczyć się codziennego świętowania, lekkiego i radosnego, przestań stwarzać napięcie wewnętrzną walką przeciwko temu, czemu mówisz „nie”.

Męczysz się dokonywaniem wyborów, a życiowym ciężarem jest przekonanie, że musisz z czegoś zrezygnować, aby mieć coś innego. Codziennie jesteś na froncie, walczysz jak żołnierz, który marzy o przepustce i powrocie do domu.

Spojrzyj na życie inaczej. Przestań wybierać pomiędzy tym, do czego dajesz sobie prawo, a tym, czego sobie odmawiasz, żeby przeżyć. Naucz się świętować, to znaczy wszystko radośnie akceptuj

Królestwo Niebios podobne jest do święta. Doświadczysz lekkości i radości świętowania, gdy bez spięcia i walki nauczysz się mówić „tak”. Na przykład nauczono Cię, że musisz światu powiedzieć „nie”, aby Bogu móc powiedzieć „tak”. Walczysz więc ze światem, aby być bliżej Boga, tymczasem On przychodzi do Ciebie w świecie, który stworzył dla Ciebie. Odrzucając dar, odrzucasz Darczyńcę.

Nauczono Cię też, że musisz ciężko pracować, aby przeżyć, więc codziennym radościom mówisz „nie”, czekając na święto. A przecież bez nich tkanina Twego życia będzie smutna i ciemna. To one sprawiają, że każdy dzień jest świętem.

Królestwo Niebios to lekka i piękna akceptacja. Jak możesz narzekać i być nieszczęśliwy, mówiąc „tak”?  Gdy nauczysz się akceptować, wszystko będzie takie, jakie powinno być. Nie będziesz wewnętrznie rozczłonkowany, rozbity na kawałki, rozdwojony na „nie” i „tak”. Nie będziesz chorował, ani czuł się przygnieciony.

Królestw Niebios jest harmonią wszystkiego, jest totalną całością.  

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

1 + 9 =