Czy istniej coś takiego, jak doświadczenie szczęścia? Takie zwyczajne, ludzkie, bez fanfar, odtrąbionych na cześć zwycięzcy, nie zagrożone naukami faryzeuszy i tych, którzy wolność mylą z bezradnością, a szczęście z bezruchem?
W moim przekonaniu istnieje. Sprzyja mu słoneczne lato, rozgrzane powietrze, pachnące sianem, którego ostatnio wokół nas zdecydowanie mniej niż bywało dawniej.
Zapach siana jest obłędny, trudno go pomylić i porównać z jakimkolwiek innym. Wyczuwam w nim zieloną trawę, która jest pokarmem, albo promienie słońca, świecącego, żeby życie mogło trwać. W sianie pachnie też ziemia, która po ścięciu trawy ma szansę wygrzać się i osuszyć w słońcu. Pachną wszystkie zwierzęta, cieszące się ostatnimi chwilami spokoju w domu, którym jest łąka aż chwili, gdy siano zniknie w stodole. Wreszcie pachnie pot mężczyzny, który kosił, i kobiety, która suszyła.
Przyznam, że czasem zastanawiam się, czy ktoś, kto nie czuje zapachu siana, kiedykolwiek poczuje życie w jego zmysłowej wspaniałości? Mnie wystarczy poddać się intensywności i niepowtarzalności zapachu siana, żeby doświadczyć prawdziwego szczęścia. Dlatego na podstawie mojego życiowego doświadczenia, a także różnych przemyśleń, rozmów, spotkań, stworzyłem krótką lekcję szczęścia, pachnącego sianem:
1. Nie bój się porannych promieni słońca, ani nie chowaj głowy pod poduszkę, żeby o świcie nie słyszeć ptaków. Lepiej wstań przed innymi, wstań o świcie, wstań wcześniej od swojej duszy, ale wstań! Na początku wstań o 7.30, potem o 7.00, potem o 6.30, aż uda ci się wstać w magicznej chwili, którą wywołują pierwsze promienie słońca. Udaj się nad wodę, na wzniesienie, gdziekolwiek, gdzie będziesz mógł oglądać zwycięstwo słońca, i spodziewać się, że w powrotnej drodze poczujesz zapach siana. W modlitwie nie zapomnij podziękować za chwilę, w której żyjesz, i którą napełniasz swoją obecnością. Wyraź zachwyt pięknem życia.
2. Po pięknym dniu znowu bądź szybszy i zaśnij wpierw o 23.00, potem o 22.30, potem o 22.00, aż dojdziesz do chwili, w której nie będziesz jeszcze na tyle zmęczony, aby mieć problem z zaśnięciem. Zaśnij wtedy, gdy siano przestaje pachnieć. Nie zapomnij w modlitwie podziękować za noc.
3. Z codziennej diety skreśl to wszystko, czego nie potrafisz nazwać, ani odróżnić. Staraj się jeść tylko to, co bez problemu można wyodrębnić od reszty składników. Zaczynając nowy bochen chleba, uczyń na nim znak krzyża, bo jest darem miłości, ale jedz go z umiarem, by starczyło dla innych. Lubisz kawę? Pij ją. Lubisz herbatę? Pij ją. Lubisz wino? Pij je. Pij wszystko z umiarem, ale najwięcej pij wody. Tylko pilnuj, żeby była przechowywana w szkle.
4. Skoro wstaniesz przed innymi, masz dość czasu, aby przygotować sobie piękne, pachnące, spokojne śniadanie. Ono jest jak port, z którego wypływasz na wzburzone może codziennych zadań i spraw. Śniadanie jedz, jakbyś był królem. Stwórz sobie praw do tego posiłku, do wolności, szczęścia, zdrowia i pokoju. Jedząc śniadanie nie czytaj gazet i nie patrz w telewizor, ale podziwiaj słońce, słuchaj ptaków i w modlitwie dziękuj za dar życia, pokarmu, smaku, zapachu, piękna.
5. Rozciągnij się. Wyprostuj kręgosłup, bo nie jesteś niewolnikiem. Ręce wyciągnij ku słońcu, abyś potrafił nimi tworzyć relacje i przyszłość swojego życia. Kręć głową, żebyś nie miał sztywnego karku i potrafił z daleka dostrzegać ludzi i nowe szanse. Poskacz na nogach, żeby Cię niosły wolną drogą przez nowy dzień.
6. Kup sobie piękny zeszyt i ładne pióro, abyś wieczorem mógł zapisać przeżyte chwile i spotkania, zdystansować się do swojej pracy, swoich słów i pochopnych ocen. Ten zeszyt oczyści Cię z nienawiści, a podświadomość uchroni przed śmieciami.
7. Wypierz pościel w miękkim i pachnącym płynie. Umyj łóżko, wysprzątaj sypialnię, zadbaj o letni zapach i połóż się w swoim łóżku, niczym w chmurze, która niesie Cię do nieba. Jeśli już musisz w nim czytać, to tylko piękne słowa.
8. Wysprzątaj pokój, w którym pracujesz. Poukładaj książki, usuń kurz, wyrzuć śmieci, zmień obrus na stole, na parapet postaw drobnostki, które kojarzysz ze szczęściem i zapal świecę. Niech płonie zawsze, gdy pracujesz albo z kimś rozmawiasz.
9. Nie żałuj sobie chłodnej wody pod prysznicem. Załóż czystą koszulę, delikatną, pachnącą. Nawet nie pomyśl o skarpetach z poprzedniego dnia. Włóż czyste buty.
10 Weź psa na spacer i ucz się od niego, jak skacze się przez rów, łapie owady i na wszystko szczeka. Nie zapomnij więc, że każdego spotkanego trzeba pozdrowić, życząc mu dobra i szczęścia, bo wtedy ono jest także blisko Ciebie.
11. Jeśli masz jakieś wielkie pragnienie, które Cię wyniszcza, bo odczuwasz je jako pożądliwość, nie walcz z nim i nie odcinaj części samego siebie, ale pomyśl nad tym, za czym tak naprawdę tęsknisz, pragnąc czegoś. Pożądanie wyniszcza, tęsknota zapewnia energię.
12. Nie musisz kochać wszystkich ludzi. Wystarczy, że kochasz sąsiada i kierowcę z samochodu, który chce zmienić pas ruchu, albo szefa, z którym spotkałeś się przy ekspresie do kawy.
13. Najbliższym codziennie powtarzaj, że ich kochasz; że jesteś wdzięczny Bogu za to, że są; że są piękni i wyjątkowi. Buduj relacje, abyś zachował wspólnotę, dzięki której jesteś szczęśliwy.
14. Gdy tylko masz okazję, leż w sianie i podziwiaj błękitne niebo. Słońcu pozwalaj uśmiechać się do Ciebie i miej marzenia!
15. I zawsze, gdziekolwiek i kiedykolwiek jesteś, za wszystko dziękuj. Wdzięczność uwalnia od trosk i pozwala cieszyć się każdą chwilą.