„Winna” radość adwentu

Obrazy: winnicy, przycinania, szczepienia i pielęgnowania winorośli, wydawania owoców, tłoczenia winogron i wesela, podczas którego pije się wino, rozweselające serce, to długi ciąg biblijnych metafor, z pomocą których autorzy, natchnieni Duchem Świętym, opisują zbawienie śmiertelnego i smutnego człowieka, któremu pilnie potrzebna jest radość, pokój i nadzieja. Dodajmy do tego, że mają uniwersalne znaczenie, czytelne poza biblijnym kręgiem religijnym, i ze względu na swoją nośność kulturową oraz zdolność „wsiąkania w życiowe doświadczenie” ludzi wielu kultur kapitalnie służą porozumieniu i wspólnemu świętowaniu Życia.

Pomiędzy wieloma biblijnymi obrazami, wspomniane wyżej z kilku powodów są mi najbliższe. Po pierwsze dlatego, że w starobielskim kościele, w cieniu którego wyrastałem, gdy byłem dzieckiem spłonął ołtarzowy obraz, który mój Tato zastąpił metaloplastyką swojego pomysłu, a wykonaną przez p. Gerharda Lebiodę, przedstawiającą łozę winorośli, pełną dorodnych winogron, oplatającą słowa Jezusa z Ewangelii Jana: „…; bo beze mnie nic uczynić nie możecie” (J 15,5). Prawdopodobnie do tego stopnia działała na moją wyobraźnię i jaźń, że postanowiłem zostać ogrodnikiem, a gdy się zorientowałem, że mogę też być ogrodnikiem w Bożym ogrodzie ludzkiego ducha, postanowiłem studiować jeszcze teologię.

Poza tym mowa o winnicy i winie ma szczególny walor ewangeliczny, a mianowicie sytuuje się jakby w samym środku tego, co Jezus ma do powiedzenia o Królestwie Bożym, w jaki sposób obwieszcza jego obecność pomiędzy ludźmi i do czego w końcu sam nas zachęca, łącząc pełnię Królestwa z obrazem wesela i picia wina. Żadna inna mowa ani biblijny obraz tak bezpośrednio nie łączy się z zachętą, abyśmy każdą chwilę życia przeżywali jako radosne doświadczenie prawdziwego Życia, którego nie trzeba poprawiać, a tym bardziej zgłaszać pod jego adresem żadnych roszczeń.

Metafory winnicy i wina moim zdaniem są najtrafniejszymi obrazami prawdziwie Jezusowej duchowości. Jej najbardziej charakterystyczną cechą jest bowiem radość, a z nią związana łatwość nawiązywania relacji i tworzenia ludzkiej wspólnoty. Wszakże trudno jednoznacznie określić czy bardziej wspólnoty wesela, czy może wspólnoty wesołej, pijanej radościąupitej Ewangelią zbawienia.

Nie tylko słowa proroka Jeremiasza: „… jestem jak człowiek zmożony winem wobec Pana i wobec świętych jego słów” (Jr 23,9), pozwalają mi w ten sposób myśleć i mówić o specyfice mojej duchowości. Najistotniejszy tekst znajduję w Dziejach Apostolskich. W opowiadaniu o zesłaniu Ducha Świętego na apostołów, zgromadzonych w Jerozolimie, zwracam uwagę na fragment: „Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas swój język, w którym urodziliśmy się? (…) Zdumiewali się wtedy wszyscy i będąc w niepewności, mówili jeden do drugiego: Cóż to może  znaczyć? Inni zaś drwiąc, mówili: Młodym winem się upili” (Dz 2,8-13). Zachowanie apostołów, napełnionych Duchem Świętym, jest do tego stopnia niezwykłe, że niektórzy wprost podejrzewają ich o nadużycie młodego wina, wszak rzeczywiście ludziom wówczas najczęściej rozwiązują się języki i dlatego zyskują łatwość komunikacji.

Zachęcam Was, przez podobieństwo do przyjaciół Jezusa, zwanych też apostołami, którzy nie byli pod wpływem wina, a mimo wszystko w Jerozolimie swobodnie i radośnie przekazali każdemu dobrą wiadomość o rozwiązaniu życiowych problemów, zachowujmy się w taki sposób, jakbyśmy upili się młody winem. Niech będzie po nas widać dziecięcą radość; niech cechuje nas swoboda nawiązywania relacji i łatwość komunikacji z każdym człowiekiem, aby cud z Kanny Galilejskiej uaktualniał się w naszym świecie. Bo skoro na tamtym weselu, na którym wina miało zabraknąć, Jezus z wody uczynił najprzedniejsze wino, podobnie w każdej chwili i w każdym miejscu ziemi, gdziekolwiek rozpoznajemy deficyt radości i szczęścia, swoją postawą jakby upitych młodym winem, zapewniajmy ludziom dostęp do radości życia.

Proszę, nie przypominajmy ludzi ze stypy, pijących cierpkie napoje! Nie bądźmy smętni, jak obłudnicy, którzy szpecą swoje twarze, aby udawać pobożnych męczenników. Świętujmy Życie.  

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

jeden × 3 =