nocą potwór pokazał twarz
paszcza mrozu pożarła kwiaty
kochane, cudowne, czerwone… moje
srebrność szronu pokonała uśmiech lata
o świcie zamilkła pieśń życia…
płacze cały świat
kwiatki moje – wasze łzy, moje łzy
zimowych łez pełen świat
potwór jesiennych smutków
po (co ten) twór bezlitosny?
zabrał mi mój świat, moją sensowność
po co takie twory stworzył Ktoś?
potworów takich pełen świat
zimnych drani,
smutnych nocy,
martwych dni
kwiaty pomarzły
tylko psy szczekają
saniami sunie zimna Pani
po co komu taki Twór?
potwór zimy powraca
i zabiera kwiaty… moje