Zapraszam do Malborka

Życie może być ciężkie albo lekkie, pełne cierpienia i chorób albo dobre i zdrowe.

Czy w związku z tym część ludzi ma tzw. pecha a inni urodzili się pod szczęśliwą gwiazdą?

Chociaż u zarania naszego pobytu na ziemi niektórzy rzeczywiście mają lepszą sytuację wyjściową, przecież ludzkie dzieje przekonują, że ani bieda, doświadczona w dzieciństwie, nie determinuje biedy w dorosłym życiu, ani narodzenie się w rodzinie inteligenckiej nie jest gwarancją na rozwój intelektualny.

Jakość życia naprawdę nie zależy od ziemskiego prawa grawitacji, dlatego bardzo szkoda, że zdecydowana większość ludzi jest przekonana, że to, co ich determinuje i ogranicza, jest silniejsze od woli i mocy bycia wolnym. Poddali się ziemskim i fizycznym ograniczeniom, które czynią z nich niewolników ziemi, materii, strachu o przeżycie i okoliczności, w których bezwolnie żyją.

Jednak naszym przeznaczeniem jest prawda i światło, lekkość bytu i świętowanie życia. Można być prawdziwie wolnym, poddając się prawu łaski, działającym odwrotnie aniżeli prawo grawitacji. Zasady, według których działa prawo łaski, jest KODEM ŻYCIA, który w żadnym wypadku nie jest wiedzą tajemną.

KODU ŻYCIA od dawna nauczają wielcy mistrzowie duchowości, którym większość z nas niestety nie chce dać się przekonać, ponieważ opierają się na dotychczasowym doświadczeniu minionych pokoleń oraz własnym, zdominowanym przez prawo grawitacji. Tymczasem, aby odkryć KOD ŻYCIA wystarczą dwie predyspozycje. Pierwszą jest otwarte serce, czyli wiara. Drugą jest otwarty umysł, to znaczy gotowość do uczenia się i poznawania świata.

Prawo łaski jest silniejsze od prawa grawitacji, więc życie powinno być lekkie, szczęśliwe i zdrowe. A jeśli tak się nie dzieje widocznie prawdziwy problem tkwi gdzieś indziej. Oczywiście tkwi  w nas. Jest nim nasze przywiązanie do starych przyzwyczajeń, przekonań, religijnych i kulturowych wzorców zachowań, itp.

KOD ŻYCIA polega na złamaniu tego nieświadomego szyfru niewoli i zastąpieniu go zasadami łaski, która czyni człowieka prawdziwym, wolnym i zdrowym, czyli błogosławionym.

Zapraszam na kurs rozkodowania prawa grawitacji i zastąpienia go prawem łaski. Poza wiarą, że Twoim przeznaczeniem jest wolność, jeśli rozpoczniesz drogę zmian, oraz gotowością do uczenia się, nie potrzebujesz niczego więcej.

KOD ŻYCIA to podstawowe zasady, według których łaska działa w ludzkim życiu.

Dla przykładu są to:

– świadomość fizyczna (rozum nie nadaje się rozumienia życiowej sytuacji);

– w życiu na ziemi najważniejsza jest pamięć o niebu, a nie o piekle (czy jesteś w ruchu

   zstępowania czy wstępowania?);

– doświadczenia duchowe (mistyczne) odkrywają prawdziwą rzeczywistość, która nie jest

  ukryta (cielesne zmysły, służące ego i rozumowi, zastąp zmysłami duchowymi,

  służącymi wierze); 

– rytuały, mity i symbole są wartościowe, ponieważ służą poznawaniu sensu i celu;

– słowa mocy;

– odważne przeżycie ciemnej nocy duszy (proces leczenia ran nie kończy się na ich

   rozpoznaniu);

– siedem zasłon (mroczne słabości duszy – tradycyjnie grzech);

– siedem odsłon (jasne moce duszy – tradycyjnie łaska);

– świadomość duchowa, inaczej mistyczna (skutku łaski, czyli pokoju, doświadcza się ponad

  zrozumieniem); 

– życie pod wpływem prawa łaski (uwolnienie do świętowania życia).

Oprócz części teoretycznej prowadzonej przez prof. Marka Uglorza, na uczestników czeka również część ruchowa. W tej części warsztatów Patrycja Flieger poprowadzi nas przez świat ruchu, tańca i własnej ekspresji, aby w empiryczny, cielesny sposób dotknąć zagadnień poruszanych podczas wykładów. Będziemy pracować z naszą świadomością ruchu, z naszą fizycznością, a także z wyrażaniem siebie poprzez akt ruchu. Wspólnie stworzymy bezpieczną przestrzeń, pełną autentycznego wyrazu i akceptacji, bez oceniania, czy robienia czegokolwiek na pokaz. Naszą intuicją poruszymy pokłady znajdujące się w naszej naturze. Po części tanecznej, gdy już wszystko wytańczymy, wypocimy i oddamy Matce Ziemi, płynnie przejdziemy do części relaksacyjnej – do świata dźwięków, poprzez który będzie prowadzić nas Janka Głowacka, aby ukoić nasz umysł, ukołysać i zatroszczyć się o ciało.
Podczas części ruchowo-dźwiękowej wyjdziemy z głowy, wejdziemy do serca i połączymy się ze swoją mocą.


Zapraszamy z radością do Malborka!

MIEJSCE WARSZTATÓW:
Centrum Rozwoju Osobistego Jankho ul. Sikorskiego 13, Malbork (II piętro)

PLAN WARSZTATÓW:

PIĄTEK 5.01.2024. 19:00 zainaugurujemy nasze warsztaty Tańcem;
SOBOTA 6.01.2024  GODZ. 10:00-19:00 część wykładowa. Po jej zakończeniu wieczorem część ruchowa, a następnie dźwiękowa, z koncertem m.in. na gongach, misach, rurach harmonicznych;
NIEDZIELA 7.01.2024   GODZ. 9:00-13:00 wykłady;

INWESTYCJA: 550zł
ZAPISY I PYTANIA: 601724952
ISTNIEJE MOŻLIWOŚĆ NOCLEGÓW NA MIEJSCU.

Życzenia na Święta Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie…

Bóg zawsze zstępuje w dół, na ziemię, w otchłań.

Potem człowiek wstępuje w górę, do nieba, w przestworza.

Boże Narodzenie…

Traumatyczny dzień, stający się nocą – niechciany.

Cudowna noc, stająca się dniem – niespodziewana.

Boże Narodzenie…

Świadome rozsypuje się w drobny mak niewiadomego.

Nieświadome poukładane na nowo w wiadome.

Noc Bożego Narodzenia…

Czego sobie życzysz w tę noc?

Jeśli chcesz nowego, nie wahaj się zejść w otchłań swojej traumy.

Noc Bożego Narodzenia…

Boskość poprowadzi Cię tam, gdzie największa rana, najcięższe łzy.

Nie bój się ciemności tej nocy, bo w niej ukryte są wszystkie noce Twojej historii.

Noc Bożego Narodzenia…

Gdzie Twoja boskość odnajdzie Twoje człowieczeństwo

tam odkryjesz, że Twoje zdrowie i szczęście pozostawało nieuświadomione.

Życzenia Bożego Narodzenia…

Wszyscy Tobie życzą zdrowia, szczęścia, radości,

mając nadzieję, że ominie Cię otchłań, noc i ciemność.

Życzenia Bożego Narodzenia…

Jeśli są prawdziwe uwzględniają Boga w ciemnościach nocnej traumy,

więc wierzę w Twą boskość, która odnajdzie Twe człowieczeństwo.

Życzenia Bożego Narodzenia…

Poza tą wiarą nie potrzebujesz życzeń – uwierz mi.

Bo to jest wiara w narodzenie Chrystusa, którym jesteś.

Adwentowe życzenia

W wielu miejscach czytam, że rozpoczął się adwent a słowo to oznacza „przyjście”.

No tak, przyjście…

Czyli, że przychodzi jakieś światło, jakaś prawda, jakaś odmiana, a w istocie jakiś Człowiek.

Przychodzi Człowiek prawdziwy, napełniony światłem.  

No tak, przychodzi Człowiek, który uwalnia, rozświetla, uzdrawia, uszczęśliwia.

Czy na pewno potrafimy tak przychodzić, żeby uwalniać, uzdrawiać i uszczęśliwiać?

Albo inaczej, czy jesteśmy takim ludźmi, w których przychodzi światło, prawda, odmiana?

Ileż zapętleń, węzłów, więzień, problemów nierozwiązanych ze sobą wnosimy w te domy adwentowe, które tworzymy albo odwiedzamy?

Ileż pozornego szczęścia, radości i wolności tworzy iluzja niezbędnej obecności.

Gdy strach, że sami sobie nie poradzimy; że cisza nas przytłoczy; że samotność stanie się nie do uniesienia decyduje o naszej obecności albo oczekiwaniu na czyjeś przyjście, czy wtedy adwent na pewno ma sens?

Czy miłość wtedy jest wielka, gdy strach jest większy?

Czy w ogóle da się kochać ze strachu?

Tymczasem jakże często wydaje się nam, że kochamy, ale to jest czysta bezradność. Tworzymy wtedy iluzję miłości za coś albo z powodu czegoś. Kochamy, ponieważ boimy się, że pozostaniemy sami, bezradni, zrozpaczeni, niezdolni do życia.

Adwent jest przyjściem Człowieka, ponieważ jest czasem uwalniającej miłości. Miłości nie z powodu czegoś albo za coś. Miłości rozświetlonej, bezwarunkowej, która nie tworzy węzłów, zapętleń, więzień, problemów nie do rozwiązania. Dlatego adwentowe przychodzenie w rzeczywistości jest okazją, aby szczerze sobie powiedzieć, że:

– jeśli Cię nie uspokajam i nie wyciszam, nie jestem dla ciebie;

– jeśli nie czujesz się ze mną bezpieczna/y i szczęśliwa/y, nie jestem Ci potrzebny;

– jeśli Cię nie inspiruję, dlaczego podtrzymujesz relację?

– jeśli moje myśli nie zmuszają Cię do nowych przemyśleń, nie zawracaj sobie mną głowy;

– jeśli moja pasja Cię nie porusza, lepiej szukaj swojej;

– jeśli moja obecność nie pomaga Ci się rozwijać, moja nieobecność zrobi to lepiej;

– jeśli moja miłość nie otwiera Twojego serca inna miłość znajdzie do niego klucz.

Adwentowe przychodzenie nie oznacza zasiedzenia i zadomowienia, więc nie zatrzymuj się nawet po to, aby spojrzeć za siebie, bo staniesz się martwą pamiątką siebie z dawnych lat.

Akceptuj, wybaczaj, odpuszczaj i wypuszczaj, ufając swojej drodze. Bądź cichą obecnością, która przynosi i obdarowuje ponieważ kocha, a nie dlatego, że się boi.

Zapraszam do Starej Biblioteki w Wrocławiu 27-28 stycznia 2024 r.

Temat: Wejdź w inny świat i nie czuj się winny

Przed rokiem zaprosiłem Was do Starej Biblioteki w Wrocławiu. Wielu zapamiętało wyjazd jako wyjątkowy i pytało mnie o powtórkę.

Zatem powtarzamy.

Zapraszam ponownie do Starej Biblioteki właśnie w styczniu, ponieważ w Simoradzu ze względu na zimę znacząco rosną koszty.

Jestem pewien, że spotkanie będzie równie rodzinne, ciepłe i świąteczne.

Temat naszego spotkania sugeruje, że u progu nowego roku chcę siebie i Was – Przyjaciele Akademii Świadomego Życia – zachęcić do ufnego wejścia w inny świat. Nie taki, który sami jesteśmy w stanie sobie wyobrazić i stworzyć, bo w istocie jest tylko poprawioną kopią starego, ale taki, który jest darem Źródła Życia.

„Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to przygotował Bóg tym, którzy go miłują” (1 Kor 2,9).

Jednak najczęściej, chociaż marzymy o nowym świecie i nowej postaci życia, nie mamy odwagi dać się poprowadzić ku nowemu oraz innemu światu. Odczuwamy lęk przed stratą albo winę, że innych pozostawimy w starym, podczas gdy sami doświadczymy uwolnienia.

Pragnę wyzwolić Was od tej winy, ponieważ w drodze do nowego świata, jeśli nawet coś poszłoby nie tak i popełnilibyśmy błędy, usprawiedliwia nas nasza wiara. Gdy odważnie pójdziemy tą drogą wtedy inni też na nią wejdą.

Zatem spotkajmy się w Starej Bibliotece, w Wrocławiu, przy ul. Parkowej 1-3.

Początek w sobotę, 27 stycznia, o godz. 10-tej. Zakończenie w niedzielę, 28 stycznia, o godz. 14-tej. Zapraszam nie tylko Przyjaciół Akademii Świadomego Życia, ale także zainteresowanych tematem bądź dołączeniem do naszego grona.

SOBOTA 27.01.24       od 10.00 do 17.00

NIEDZIELA 28.01.24 od 10.00 do 14.00

INWESTYCJA:   400 zł w pokoju dwuosobowym za osobę

                               500 zł w pokoju jednoosobowym

(w tym obiad i kolacja w sobotę oraz śniadanie w niedzielę)

                               250 zł za uczestnictwo bez wynajęcia hotelu

(w cenie sobotni obiad i kolacja)

Zainteresowani dłuższym pobytem w Wrocławiu mogą przyjechać w piątek w południe, a wówczas cena wzrasta o 200 zł w pokoju dwuosobowym za osobę oraz 300 zł w pokoju jednoosobowym (w tej cenie sobotnie śniadanie)

Zainteresowani dłuższym pobytem w Wrocławiu mogą przyjechać w piątek w południe, a wówczas cena wzrasta o 200 zł w pokoju dwuosobowym za osobę oraz 300 zł w pokoju jednoosobowym (w tej cenie sobotnie śniadanie)

Jeśli z piątku na sobotę zbierze się grupa, mam nadzieję, że jak przed rokiem wybierzemy się świętować na starówkę. Tymczasem sobotni wieczór zaplanowany jest jako czas towarzyski, radosny i beztroski, na które zapraszam także uczestników spotkania z Wrocławia, którzy nie będą mieszkać w hotelu.

Zgłoszenia: mju@escobb.com.pl;tel. 660 783 510