Cisza

Jedynie w ciszy masz szansę na spotkanie się

z tajemnicą, którą jesteś sam dla siebie.

Wraz z Tobą przyszła na świat i razem

odejdziecie dalej, jeśli się z nią nie spotkasz.

Odnosisz wrażenie, że przechodzisz obok?

A może przeczuwasz, że pochylając się

nad cembrowiną studni swojego serca

rozpaczliwie wołasz w głąb o sens życia?

Tylko w krótkiej chwili życia na ziemi,

pomiędzy przyjściem a odejściem,

masz delikatną szansę na zrozumienie siebie.

Jednak ku temu potrzebujesz ciszy.

Pomiędzy krzykiem narodzin a krzykiem śmierci

nastał krótki czas łaski na poznanie siebie.

Nie szanując ciszy, krzyczysz każdego dnia i każdej nocy,

a wokół leją się łzy. Na koniec odejdziesz nieszczęśliwa/y.

W ciszy stajesz się jednością słowa i gestu. 

Nie ma w Tobie żadnego rozdzielenia i obłudy.

A gdy niczego nie ukrywasz pod pozornym gestem

stajesz się prawdą, której nie zaprzeczy nawet śmierć.

Nie frapuj się, że Twoje życie jest cichuteńkie,

może ledwo zauważalne przez innych. 

W ciszy lepiej słychać niewypowiedziane słowa,

na które stać tylko tego, kto rozwikłał własną tajemnicę.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

6 + trzynaście =